Michaś ma 5 lat i choruje na przewlekłą zapalną polineuropatię. Jest to choroba nieuleczalna. Urodził się zdrowy i jest pogodnym, zawsze uśmiechniętym dzieckiem. Problemy zaczęły się w styczniu zeszłego roku, gdy Michaś zachorował na grypę. Przez kilka dni miał wysoką gorączkę, sięgającą 40 stopni, a do tego bardzo bolały go nóżki. Po tej infekcji stał się osłabiony, a bóle nóg nie ustępowały.
Zrobiliśmy kontrolną morfologię, która wykazała anemię, pogłębiającą się z miesiąca na miesiąc. W lipcu trafiliśmy na oddział hematologii, gdy jego hemoglobina spadła do 5,5. Lekarze podejrzewali białaczkę. Michaś otrzymał dwie transfuzje krwi, a w celu wykluczenia białaczki pobrano mu szpik kostny. Na szczęście białaczkę wykluczono, co przyniosło nam ogromną ulgę.
Mimo to bóle nóżek nie ustępowały. W końcu trafiliśmy do neurologa, który stwierdził obniżone napięcie mięśniowe w nogach oraz drżenie rąk. Zalecono rehabilitację. Niestety choroba postępowała – Michaś trafił na oddział neurologii. Oprócz niepełnosprawności ruchowej nóg pojawił się brak odruchów kolanowych i skokowych, a także problemy z rączkami: drżenie oraz opadające palce, których Michaś nie jest w stanie samodzielnie wyprostować.
W szpitalu wykonano punkcję lędźwiową, rezonans głowy oraz kręgosłupa. Diagnoza: przewlekła zapalna polineuropatia. Musieliśmy pogodzić się z tym wyrokiem. Obecnie Michaś musi przyjmować leki oraz uczestniczyć w rehabilitacji i fizjoterapii.
W ciągu kilku miesięcy z całkowicie zdrowego dziecka Michaś stał się dzieckiem niepełnosprawnym. Ze względu na stan zdrowia nie uczęszcza do przedszkola.
Z całego serca dziękujemy za każdy dobry gest i każdą pomoc.
Link do zbiórki: Rehabilitacja i leczenie Michała (kliknij tu)